Autor |
Wiadomość |
Jasiu |
Wysłany:
Wto 14:55, 18 Gru 2007 Temat postu:
|
|
no raczej ze sie staramy ;] .......... |
|
Maniek |
Wysłany:
Wto 0:01, 18 Gru 2007 Temat postu:
|
|
Nie no chyba z tym disco polo to przesada. Z graniem rocka progresywnego faktycznie sie mylisz bo nie było wogole takie załozenia, nie wiem skąd masz takie informacje. Co do wokali to jesteśmy świadomi swoich małych mozliwosci, zapewniam ze staramy sie jak tylko mozemy i dajemy z siebie wszystko. |
|
Użytkownik |
Wysłany:
Pon 23:27, 17 Gru 2007 Temat postu:
|
|
reverb i deley brzmi pod wokalem dobrze i pomaga gdy nie umie sie śpiewac... sen o victorii nie jest lipny ze wezgledu na to ze odbiega od orginału ale dlatego ze zrobiliscie z tego niemalze disco polo...po wstepie fajny klawisz myslałem ze bedzie good a późneij barwa jak z boysów czy czegos rytm jakis połamany i fraza bardzo rozciagana. ogolnie jesli taka muzyke chcecie grac to ok muzyka wam wychodzi tylko pracujcie panowie nad wokalem i szukajcie kogos kto potrafił by was nagłosnic ustawci bo generalnie wszystko było za głosno przez co mało selektywnie..na temat samej muzyki sie nie wypowiadam bo to całkiem nie mój klimat kiedys tylko słyszałem ze mieliscie grac rocka progresywnego chociaz moge sie mylic jestem tyko czekiem. czyli generalnie gałki w lewo :] pozdr |
|
Maniek |
Wysłany:
Sob 13:34, 15 Gru 2007 Temat postu:
|
|
Mozliwe ze mikrofony zbierały perke. Poza tym klawisze mogły tez lekko przesterowac bo były puszczone przez te same głośniki. A reverb i delay nawet dobrze brzmi pod wokalem:) |
|
Lisek |
Wysłany:
Sob 13:28, 15 Gru 2007 Temat postu:
|
|
oddech jak najbardziej za... tylko mniej ale podczas próby dźwięku czy tam przy ustawianiu tak nie charczały te przody. Zbierały to co się dzieje z tyłu czy jak?? fajny pomysł z tym własnym delayem i reverbem! |
|
Maniek |
Wysłany:
Sob 10:33, 15 Gru 2007 Temat postu:
|
|
Krytyka faktycznie obiektywna, nie mozna powiedziec ze nie. Według mnie ''Sen o Victorii'' wyszedł nam dobrze, moze ludzie przyzwyczajeni do brzmienia oryginału uwazają ze gramy go kiepsko. Poza tym takiej garstki mało zainteresowanych ludzi nie da sie łatwo ruszyc setem<chyba ze ''setką''> Co do przesterowania na wokalu to niestety wina starego sprzetu ktory sprzęga i przesteruje niestety. Nasze wokale wiadomo, do poprawiania do konca zycia: a co do całego materiału to mysle ze jest na tyle zróznicowany ze kazdy znajdzie cos dla siebie:) musi byc chwila na oddech a nie cały czas Amsterdam i inne tego typu:P |
|
Lisek |
Wysłany:
Sob 0:15, 15 Gru 2007 Temat postu:
|
|
post pod postem ale celowo, wyżej myślę że obiektywna opinia i krytyka przy tym. Liczę na odwet niebawem |
|
Lisek |
Wysłany:
Sob 0:12, 15 Gru 2007 Temat postu:
|
|
no pora coś napisać.... nie byłem na całym koncercie bo z dziadygą musieliśmy jechać, bo tamten miał mecz ale początek był słaby chyba dlatego że go w ogóle nie pamiętam (a to źle). Dalej bodajże od Amsterdamu do kultu set był dobry bo ruszał trochę (stwierdzam że Amsterdam jest waszym najlepszym kawałkiem), kult muzycznie dobrze- fajnie nabijał bas, klawisze robiły swoje, ale wokal kiepsko. Born to be wild fajnie ruszał . Ogólnie klawisze sporo wniosły do kapeli, ale nie do końca zawsze barwa była dobrze dobrana (kuła w uszy ). Wokal na nagłośnieniu kompletnie nie zrozumiały (chodzi głównie o przesterowanie). Za głośno klawisze, za cicho Adrian. Kilka wpadek instrumentalnych o których nie warto mówić bo zawsze w każdym zespole się zdarzają. Ze źródeł trzecich dowiedziałem się że "sen o wiktorii" położony totalnie. No i jeszcze więcej pracy nad wokalem u obu Panów, chociaż jest dużo lepiej od czasu kiedy słyszałem was po raz ostatni w Astralu. Podsumowując sądzę że jest coraz coraz lepiej, ale więcej pracy nad setem (coby ruszał publikę) i wokalem. Gratuluje postępu!! |
|
Syphodias |
Wysłany:
Pią 20:05, 14 Gru 2007 Temat postu:
|
|
Nikt nic nie napisze o Astralu ?????? czekam na jakies recenzje bo nie byłem a chetnie bym sie dowiedział jak było |
|
Syphodias |
Wysłany:
Wto 21:49, 11 Gru 2007 Temat postu:
|
|
i w tej kwestii prosze Liska nie pytac bo jemu cos tam nie poszło jak planował to marudził ze koncert nei udany ale zarówno ja jak i reszta zespołu sądzimy ze nawet pykło bylismy za**biscie nagłośnieni przez Robaka i osób duzo mi sie osobiscie podobało mimo ze pare razy pomieszało mi sie cos przy grze... ale możliwe że to opóźnione działanie nektaru bogów Kelerisa (czcijmy go albowiem jest on tego wart) |
|
Tykczak |
Wysłany:
Wto 21:03, 11 Gru 2007 Temat postu:
|
|
Jeśli Łódź to raczej w styczniu - przed świętami zachlast, a między świętami a sylwestrem to bardzo mało prawdopodobne.
Czyli jak mniemam koncert należał do udanych? |
|
Lisek |
Wysłany:
Wto 20:42, 11 Gru 2007 Temat postu:
|
|
kiedy Łódź?? p.s. w morphine było naprawdę sporo osób czyli widocznie w poniedziałki ludzie chodzą po pubach. Pozdr. |
|
Ola |
Wysłany:
Wto 16:00, 11 Gru 2007 Temat postu:
|
|
Widziałam dziś w szkole
Plakat wisi na tablicy ogłoszeń XD |
|
Tykczak |
Wysłany:
Wto 11:37, 11 Gru 2007 Temat postu:
|
|
Tak po prostu - planowaliśmy to od jakiegoś czasu i w końcu dogadaliśmy się z szefostwem. |
|
Syphodias |
Wysłany:
Wto 10:32, 11 Gru 2007 Temat postu:
|
|
Czy to będzie koncert z jakiejś okazji czy tak po prostu?? |
|
Tykczak |
Wysłany:
Pon 22:26, 10 Gru 2007 Temat postu:
13.XII.2007 - Pub Astral po raz drugi ;] |
|
|
|